Wizyty u lekarza nie należą do przyjemnych czynności. Nikt z nas ich nie lubi, a dzieci tym bardziej. Co robić, gdy nasz maluch lęka się odwiedzin u pana doktora, badań i wszystkiego, co z tym związane? Jeżeli wykażesz się cierpliwością i zastosujesz się do kilku prostych zasad, lęk w końcu zniknie i nie będzie uprzykrzał wam życia!
Dzieci mogą bać się kontaktu z lekarzem z wielu względów. Niektóre przeraża przede wszystkim chaos panujący w przychodniach. Inne mogą lękać się potencjalnego rozstania z rodzicem podczas wykonywania badań. Przyczyną niepokoju bardzo często jest również strach przed bólem bądź samą postacią lekarza, który jest przecież osobą całkowicie obcą.
Nie ma się czego bać? A właśnie, że jest!
Jeżeli to tylko możliwe, porozmawiajmy z synkiem bądź córką, dlaczego nie lubi odwiedzin u lekarza. Starajmy się przy tym nie używać takich sformułowań jak „nie ma się czego bać!, „to nic strasznego!” i tym podobnych. W niczym to nie pomaga, a jedynie może zaszkodzić, gdyż nasza pociecha może poczuć się nieswojo z tym, że tylko ona ma z tym problem. Spróbujmy wyjaśnić, że dla nas takie wizyty również nie zawsze należą do przyjemności (bo przecież w zasadzie sami ich nie lubimy!). Lekarz to jednak ktoś bardzo ważny, któremu zależy na naszym zdrowiu i spotykanie się z nim jest czymś koniecznym, by nie bolało nas gardło, nie męczył kaszel i tak dalej.
Przed pierwszym kontaktem dziecka z pracownikiem służby zdrowia, dobrze jest mu opisać, jak, mniej więcej, będzie przebiegała wizyta. Możemy pokazać zdjęcia stetoskopu i innego używanego sprzętu i wyjaśniać do czego służy. Oczywiście, tego typu procedura może być stosowana także wtedy, gdy wybieramy się do doktora po raz któryś z kolei, a maluch nadal nie do końca radzi sobie z tym najlepiej. Pamiętajmy, że laryngolog przeprowadza zazwyczaj inne badania niż internista i już to może być niezwykle stresujące dla młodej osóbki, która dopiero poznaje nasz świat.
Czy będzie bolało?
Każdy z nas był dzieckiem i doskonale wie, że w przypadku zbliżającej się wizyty u lekarza, takie pytanie na pewno padnie. Szkoły zachowań są różne: jedni wolą jak najdłuższej utrzymywać potomka w nieświadomości, inni – wręcz przeciwnie. Współcześni specjaliści raczej nie polecają „zagłaskiwania” dziecka i wmawiania mu, że zastrzyk czy konkretne badanie nie będzie czymś bolesnym, jeśli rzeczywiście może takie być. Nie chcemy stracić przecież zaufania w oczach naszej kruszynki, a w końcu sami nie przepadamy za osobami, które nie mówią nam całej prawdy.
Jak więc radzić sobie z tym z pozoru łatwym, ale tak naprawdę trudnym, pytaniem? Nie ukrywajmy, że w niektórych momentach może być nieprzyjemnie. Jednocześnie podkreślajmy fakt, że to wszystko tylko dla zdrowia. Na przykład, zastrzyk pomaga chronić przed chorobą, a chwila lekkiego bólu jest warta tego, by później nie leżeć przez kilka dni w łóżku i nie móc bawić się na dworze.
Dzieci są bardzo pamiętliwe. Jeżeli ukryjemy przed nimi możliwość wystąpienia bólu, a później maluszek go doświadczy, przed kolejną wizytą lęk może się podwoić. Wówczas zwykła rozmowa może być niewystarczająca, a my nie staniemy się wiarygodnymi osobami w kwestiach, w których ostatnio kłamaliśmy.
Fajny lekarz to 70% sukcesu!
Mieszkasz w dużym mieście czy nieco mniejszym? A może w twojej najbliższej okolicy jest tylko dwóch czy trzech specjalistów? Nie ma to znaczenia, bo dziecko jest przecież najważniejsze! Jeżeli wiesz, że konkretna osoba nie ma dobrego kontaktu z najmłodszymi, poszukaj kogoś innego. Dobry kontakt na linii lekarz-mały pacjent może w przyszłości pozytywne zaowocować. A kiedy już spotkasz pana lub panią doktor odpowiednich dla dzieci, nie zapomnij poinformować o tym najbliższych lub znajomych z forum. Wbrew pozorom, takie osoby nadal są wagę złota, a w niektórych rejonach naszego kraju – to prawdziwa rzadkość!